W ostatni czwartek ku uciesze gawiedzi Gepet był uprzejmy ryć w drewnie. Przedmiotem rycia było body gitary, którą próbuję zmodyfikować i doprowadzić do użytku. Narzędziem zbrodni była frezarka. Efekty na zdjęciach poniżej.
Gitara to Hohner Marlin SL300G, jak się okazało ze sklejki z balsy. Frezowaliśmy w celu zaakomodowania pickguarda do Stratocastera American Standard oraz zrobienia miejsca na humbucker przy mostku (Marlin był w konfiguracji SSS, pickguard od strata HSS). Oryginalny pickguard był w opłakanym stanie, po przymierzeniu nowego okazało się, że body trzeba będzie zmodyfikować (za mało miejsca na potencjometry, gryfowy singiel ma za ciasno, no i nie ma miejsca na mostkowy humbucker). Całkowity koszt do tej pory (gitara, pickguard, mostek tremolo) to ok. 280 PLN.
W planach na nadchodzący tydzień są drobne modyfikacje pickguarda (m.in. zrobienie miejsca na gryf) , zlutowanie z powrotem elektroniki (jak tylko uda się znaleźć pasujące potki na Wolumenie) oraz skręcenie całości.
W dalszej przyszłości planuję zakup rzeczonego humbuckera, wypolerowanie body i gryfu papierem ściernym (żeby pozbyć się rys). Możliwe, że będę próbował szlifować i malować główkę (są na niej największe obtłuczenia). Przewidywany koszt docelowy (+ potki, humbucker, farba na główkę) to ok. 400 PLN.